Autyzm - Białystok

uroczysko

Witam
Moje 2 letnie dziecko przejawia zachowania autystyczne. Chciałabym jak najszybciej go zdiagnozowac, aby - w razie czego - moc jak najszybciej podjac terapie. Obdzwonilam wszelkie instytucje: KTA - wizyta najwczesniej kolo marca 2010. DSK - oddzial dzienny polowa stycznia. Osrodek "Dać szansę" - koniec grudnia.

Najkrotszy termin - za kilka dni - dał prof. Sobaniec. Czy warto tam iść?

I jeszcze jedno. Na 14 XII mamy umówioną mgr Ewe Laszewska na IS.
Macie jakies doswiadczenia z ta panię? Warto do niej isc czy zapisac się na Rzemieślniczą???

Bardzo bedę wdzieczna za pomoc

Monika

hanszum

Niestety nie znam prof Sobaniec. Ale znam tatę, który robił diagnozę u pani Laszewskiej. Wyślę Ci adres mail do niego , jako wiadomość prywatną, to napiszesz i spytasz o wrażenia.

Gucio

Witaj!
Trzy lata temu diagnozowaliśmy naszego synka Kazia, był w wieku twego dziecka. Kazio leżał dwa tygodnie na neurologii w DSK gdzie ordynatorem był prof. Sobaniec. U naszego syna nie potwierdził autyzmu. Podobinie było w Dać Szansę. Pani z którą się tam spotykaliśmy stwierdziła, że im dłużej przebywa z Kaziem to coraz mniej w nim widzi cech autystycznych. W KTA natomiast diagnoza była trafna, nie pozostawiajaca złudzeń i fałszywych nadziei. Ponadto diagnozę w KTA dostaje się na papierze co jest przydatne na dalszym etapie leczenia, terapii czy uzyskania orzeczenia o niepełnosprawności bez którego ani rusz.
Możesz zrobić diagnozę w kilku różnych miejscach.
Możesz zapisać swoje dziecko na diagnozę w Warszawie w Synapsis. Diagnoza tam będzie prawdopodobnie za kilka miesięcy ale według mnie warto tam pojechać.
Jeżeli Ci się bardzo spieszy możesz diagnozę zrobić prywatnie w Warszawie w Synergis.
Myśmy nie mieli kontaktu z panią Laszewską, więc Ci nie poradzę. Na zajęcia z SI jeździliśmy do pani Urszuli Malinowskiej i byliśmy z tych zajęć zadowoleni.
Pozdrawiam. Gucio.

andszum

uroczysko

Dziękuję serdecznie za rady. Fajnie że jesteście:) Jak doszło do mnie co mogą oznaczać niepokojące nas sygnały - byłam przerażona. Dzięki Wam wiem jakim torem iść.
Na pewno nie spocznę po pierwszej diagnozie - choć mam nadzieję, że to co mnie niepokoi to zwykłe opóźnienie..
W każdym razie chcę poznać opinie jak najszerszego grona specjalistów - tak aby miec pewność że niczego nie przeoczono. A z drugiej strony - nie chcę wyrzucać kasy w błoto - bo nie daj Bożze może być nam jeszcze bardzo potrzebna.
W każdym razie do prof Sobańca idziemy jutro - młody urodził sie z obniżonym napięciem mięśniowym, przez pół roku był rehabilitowany w DSK i w domu - więc nie zaszkodzi jak go sobie neurolog obejrzy...
Panią Ewę chyba sobie darujemy i skorzystam z Pan które już są sprawdzone..
Po świętach jesteśmy umówieni w fundacji Dać Szansę, Po nowym roku w poradni P-P, w połowie stycznia dzienny odział w DSK, no i czekamy na wezwanie z KTA...
Co dalej - będę decydować w miarę pojawiania się nowych informacji.

Krzyś ma 2 lata i 3 miesiące, proszony o pokazanie lalki, misia czy oka nie pokazuje, ale zapytany gdzie są okulary taty - rozglada sie za nimi i potrafi je wlozyc ojcu na nos - jak je znajdzie.

Nie mówi..kiedyś mówił mama, potem Leszesz (Leszek - imię ojca), ale przestał..czasami powtarza jakies wyrazy, ale nie zawsze w słusznym kontekście. Zadko reaguje na imię. Kontakt wzrokowy - nie najgorszy. Dzis pół godziny zakładał mi na głowę kapelusz Lali, śmiał się jak mi on spadał i ...patrzył w oczy.

Ulubiona zabawa to krecenie: smiegiełkami od samolotu, kołami w rowerze (latem wywracał wózki matko, żeby pokręcić kołami..raz o mały włos nie wywróciłby niemowlaka) potrafi sobie na pałeczkę od cymbałków nałożyć klocek i kręcić... Zabawki głownie wywala ze skrzyni, rozrzuca pod meble i się nimi nie bawi (chyba że dorwie śmigiełko...) Czasem jeżdzi samochodzikami, ale częściej je odwraca i kręci kółka...

Kiedy nie dostanie tego co chce - (jak coś chce bierze mnie za rękę i cignie, potem pokazuje zeby wziąc go na ręce i dalej wyciąga rękę do tego na co ma ochotę) - rzuca sie na ziemię i płacze....

jest hiperaktywny, kiepsko spi (całą noc się rzuca)...trudno nakłonić go do zjedzenia czegos z poza jego listy..wąskiej....

To nie wszystko co mnie niepokoi, ale chyba najważniejsze rzeczy tutaj opisałam. Czy Waszym zadniem mam podstawy żeby się niepokoić?
Mąż uważa że wymyślam problem tam gdzie go nie ma...

Gucio

Według mnie masz podstawy do niepokoju.
Poniżej masz link do ciekawego opisu zachowań autystycznych.
[link widoczny dla zalogowanych]

nowa ela

Podobne objawy jak te, które opisałaś miał mój Bartek.
Diagnoza na początku przeraża, ale z dnia na dzień człowiek przekonuje się, że warto przeżyć takie drastyczne założenie aby móc dobrze pracować z dzieckiem i nauczyć się mu pomagać.
My osobiście zauważamy zmiany w naszym Bartku w oszałamiającym tempie.
Bardzo pomagają mu zajęcia sensoryczne z Panią Ulą. Diagnozę sensoryczną stawiała man pani Ewa ale myślę że z panią Ulą lepiej się dogaduje.
Gdy zgłaszaliśmy Bartka do przedszkola nie mieliśmy pojęcia że mamy autystyczne dziecko i zapisaliśmy go do zwykłej państwowej placówki. Gdy padło słowo autyzm było już za późno na szukanie miejsca w przedszkolach integracyjnych i tak Bartek do dziś jest w ogólnym.
Panie z początku przerażone ( pierwsze i jedyne dziecko autystyczne) dzisiaj mówią nam codziennie o postępach jakie widzą w zachowaniu społecznym naszego "urwisa".
Moje zdanie: Lepiej założyć że ma się autystyka i mu pomagać niż się bronić i zaniedbać chociaż jeden miesiąc w rozwoju dziecka.

dorotamarc

Nasz mały zachowywał się podobnie,najpierw zgłosiliśmy się do neurologa ,mały nie spał w nocy kiwał się i uderzał głowa w szczebelki,mając 3 lata nie mówił tylko krzyczał,neurolog zlecił tomografię głowy i badanie EEG I nic dr. Cybulko sugerowała,żeby zrobić rezonans.Dopiero psychiatra dr. Chrzanowska zuwazyła cechy autystyczne,nadmienię ze przez rok byliśmy pod opieką DSK DAĆ SZANSĘ i nikt nie zauważył zachowań autystycznych ,wszyscy mówili o nadpobudliwości był to rok stracony.Po obserwacji psychiatry robiliśmy diagnozę w KTA ,która potwierdziła ,ze nasz syn ma autyzm.... najpierw szok,łzy ..ale trzeba działać szkoda każdej chwili, żałuję że w Dać Szansę nie nazwano rzeczy po imieniu,rok u naszych dzieci może dużo zmienić... trzymaj się!!!!

andszum

fruzia

Mój mąż też uwarzał że jestem histeryczką, do tej pory uważa że sebo jest zdrowy...
my chodzimy na zajęcia do pani Laszewskiej. Bardzo fajna, miła pani. sebo jąlubi. na ćwiczenia przemyca elementy neurologopedii. tłumaczy do czego dane ćwiczenia służą. a najważniejsze że widzę że te zajęcia dają efekt.
dziś rozmawiałam z nią w sprawie drugiedo syna ma rok i 8 miesięcy i teraz mówi tylko mama. wcześniej mówił jeszcze tata, jade, da, am. pokazywał papa, daj popierał gestem. Ona mi powiedziała, że może to być wywołane silnym stresem, faktycznie zaczą się cofać po operacjii słuchu, lub być wywołane szczepieniem i mniej więcej w tym samym czasie był szczepiony Priorixem po którym gorączkował przez tydzień do 39. A może to autyzm- też tego nie wykluczam..... Sad

podsumowując radziła aby skonsultować go z surdologopedą lub zgłosić się do dać szansę, może nic mu nie być ale jak jest to lepiej żeby pomóc mu jak najwcześniej.... Tylko nie wiem jak ja przezyje jeżeli drugie dziecko też będzie miało Autyzm. Piotrek jest całkiem inny niż Sebo lubi się przytulać , bawić się z kimś, ale jednak nie opuszcza mnie ta myśl.

Ja polecam wizytę w Dać szansę. Sebe diagnozowała mgr Radecka. Do Pani Asi (pedagog) chodzimy raz na kilka tygodni, a na zajęcia grupowe raz w tygodniu. Dwa plusy- całkowicie za darmo, i dość szybkie terminy.

A tak na marginesie jestem pesymistką i stawiałam na to że sebek ma autyzm i byłam na to przygotowana dlatego ostateczna diagnoza nie zwaliła mnie znóg, ale najgorsze było gdy w dać szansę psycholog po testach oceniła go na dwudziesty miesiąc, gdy miał 3 lata. Wtedy to był szok i łzy i chwilowa depresja Smile

hanszum

Fruzia
Nasz Jędrek gdy miał 4 lata w testach w Dac szanse zostal oceniony na 21 miesiac (czyli opoznienie o 25 miesiecy). Ale tym to sie akurat wcale nie przejelam. Bo po 1. te testy sa calkowicie nie dostosowane do malych autystow (odpowiednich testow nikt nie stworzyl, bo i jak zajrzec im w mozg i zmotywowac by cos zrobili, jak nie chca), a po 2. wtedy juz wiedzialam, ze intelektualnie to on jest bardzo madrym chlopcem. I zadne testy mnie nie mogly przekonac,ze jest inaczej.

hanszum

Uroczysko ma już diagnozę. Tak jak przewidywaliśmy - autyzm.
Prosiła bym przekazała wszystkim forumowiczom najlepsze życzenia świąteczne. Przekazuję. I przy okazji się dołączam;)

uroczysko

Witajcie po przerwie. Tak jak pisała Hanszum - mamy diagnozę, autyzm wczesnodziecięcy. Może trochę na wyrost -bo Krzyś to jeszcze maluch, ale dzięki temu przynajmniej mamy otwartą drogę do wszelkiej rehabilitacji.
Ze szpitala oprócz diagnozy przywieźlismy tez jakąś infekcję wirusową która męczy nas wszystkich 2 tydzień.
Ja jakoś się już pozbierałam, co nie znaczy ze nie zdażają sie chwile kiedy siadam i wyję..jeszcze w szpitalu taki dołek dopadł mnie przy młodym. Krzys usadowił mi się na kolanach objął mnie i zaczął kołysać...!!
Kilka dni przed pojściem do szpitala odstawiłam mu gluten, mały zaczął więcej powtarzać, rzadziej ma napady furii (a było już b.ciężko), częściej spełnia polecenia...Jeżeli samo odstawienie glutenu tak pomogło - to co będzie jak się włączy terapie i leczenie....? Tak bym chciała żeby wyzdrowiał....

uroczysko

Chciałabym Wam wszytskim serdecznie podziękować, za wsparcie i rady. Razem łatwiej przez to przejsc. raz jeszcze serdecznie dziękuję Smile

)

nowa ela

Bartek spędza 4 godziny( od 8 do 11.30) w Przedszkolu Samorządowym nr 5 przy ul Krańcowej.

Ze względu na tak krótki czas pobytu dziecka w placówce moglibyśmy starać się o zwolnienie z opłat bo opieka przedszkolna do 5 godzin dziennie jest zgodnie z dyrektywą UE bezpłatna.
W kilku miastach Polski za pobyt dziecka w placówce do 5 godzin nic się nie płaci. Opłatę nalicza się dopiero za kolejne godziny, w Białymstoku to jednak nie działa.
[[color=red]b][i]Opłaty za świadczenia prowadzonych przez gminę przedszkoli publicznych ustala rada gminy (art. 14 ust. 5 ustawy o systemie oświaty) z uwzględnieniem art. 6 ust. 1 pkt 1, co oznacza, że z powyższej opłaty za pobyt dzieci w przedszkolu publicznym wyłączone jest nauczanie i wychowanie w zakresie podstawy programowej, która jest realizowana w wymiarze minimum 5 godzin dziennie. Nauczanie i wychowanie obejmujące realizację podstawy programowej wychowania przedszkolnego jest bezpłatne. Rada gminy nie może ustalać opłat za pobyt dziecka w przedszkolu publicznym, jeżeli realizuje ono jedynie podstawę programową, gdyż mieszczące się w tym zakresie świadczenia są bezpłatne[/i][/b][/color]
Od rodziców można więc pobierać opłaty np. za czas pobytu powyżej 5 godzin dziennie, za wyżywienie oraz zajęcia dodatkowe, które nie są objęte podstawą programową.